Game’Air
Edycja - lato 2017
Autor: Owen
wydarzenia
Zawsze gdy w perspektywie dłuższego weekendu wypada jakiś plenerowy event, to akurat pogoda zaczyna płatać figle. Na szczęście, nie tylko plażą człowiek żyje.
Czasem warto pobudzić swoje szare komórki, na przykład poprzez interaktywną zabawę. Rzecz jasna, do rozmowy na temat gier nie potrzeba nawet prądu. Bo w zacnym towarzystwie to i kapsel od piwa posłuży za grywalny element. Oczywiście tylko wtedy, gdy nic się nie dzieje i nie ma z kim lub na czym poprzytykać. Jednak tak się jakoś szczęśliwie złożyło, że pierwsza odsłona nowego i dobrze rokującego wydarzenia o nazwie Game’Air, kierowanego głównie do miłośników rzeczonej tematyki (choć nie tylko), odbyła się w ciekawym miejscu, z dobrym supportem i w świetnym towarzystwie. Czym jest ów inicjatywa i do kogo jest kierowana?
Game’Air to przestrzeń dla Gracza, miejsce dla fana branży rozrywki elektronicznej. Naszym celem jest tworzenie wydarzeń i rzeczywistości, w której gry wideo i wszystko co z nimi powiązane będzie mogło otrzymać należyte miejsce w kulturze. Chcemy, aby gry wideo, były odbierane, jako bogate, złożone zjawisko, a nie prosta rozrywka dla mas. W końcu w skład gier wchodzi często literacka fabuła, filmowy przebieg akcji, klimatyczna muzyka, dopracowany w detalach świat i wiele więcej. Dążymy do tego, aby gry były równie docenianą dziedziną sztuki, co książka, film i muzyka. Promujemy kulturę gry i Gry w kulturze.
Wydarzenie otworzył pomysłodawca i prowadzący Marek 'Der’ Chwałek , który w bardzo płynny sposób wprowadził gości w pierwszą z prelekcji, dotyczącą przygód i perypetii osób związanych z gamedev’em. Tego trudnego do opisania zadania podjął się doświadczony projektant Adam 'Piro’ Łączny, na przemian rozśmieszający widownię i wprowadzający nastrój zadumy. Chwilę później mikrofon trafił w moje ręce i trochę zagadałem publiczność swoimi dziwnymi skłonnościami do makabrycznych historii w grach. Możliwe, że rozbuduję tę wypowiedź i stworzę do niej cały cykl na bloga, więc stay tuned. Moim następcą okazał się Jakub 'AceMan’ Szeląg, będący człowiekiem zakochanym w retro konsolach i ich możliwościach technicznych, a przy okazji reprezentujący muzyczną demo scenę. Mam w domu wiele takich urządzeń, ale dopiero ów sympatyczny prelegent uzmysłowił mi, jak działa w nich cała warstwa dźwiękowa.
Po chwilowej przerwie, przed obiektyw rzutnika wyszedł Adam 'Aaron’ Sołtys, który w bardzo obrazowy sposób opowiadał o życiu projektanta graficznego, partycypującego w branży gier od kilku lat. A zaraz po nim na scenie zawitał ponownie Piro, dający słuchaczom sporo przydatnych porad i sugestii, jak nie utonąć w morzu potencjalnych opcji i możliwości. I w końcu, całości dzieła dopełnił Wojtek 'Dębski’ Dębowski, nakreślający perspektywy i problemy stojące przed e-sportowcami. Już po wręczeniu dyplomów, lokal wypełnił się amatorami muzyki elektronicznej pod batutą w/w AceMana. I wiecie co? Naprawdę warto bywać na takich imprezach! Bo wiedza, bo ludzie, bo klimat. Piąteczka dla organizatorów!
foto: Kinga Longa
Geek, gadżeciaż, gaduła i niepoprawny marzyciel. Miłośnik Fantastyki Naukowej, komiksów, gier oraz wydarzeń retro pop-kulturalnych. Kolekcjoner, uparciuch i nerwus, który zawsze wyciągnie pomocną dłoń. Na co dzień architekt i projektant, wieczorami zajmuje miejsce na mostku kapitańskim Stacji Kosmicznej.
Wejdź na pokład | Facebook