Cyber City OEDO 808

Retro - Cyberpunk

Autor: Owen

filmy

Yoshiaki Kawajiri to dla mnie jeden z najważniejszych przedstawicieli współczesnego, mocno brutalnego kina Anime.

Utalentowany reżyser, scenarzysta i przede wszystkim wizjoner, który zafundował światu wiele kultowych pozycji filmowych. Na przestrzeni kilku ostatnich dekad zdążył wyrobić swoją markę oraz wypracować własny, nieco charakterystyczny styl. I o ile o samym artyście można by napisać pewnie niejeden artykuł, to tym razem chciałbym się skupić na najciekawszym elemencie jego twórczości, którym jest według mnie różnorodność tematyczna, z jaką niejednokrotnie mierzył się ten niezwykły twórca na przestrzeni jednego, konkretnego dzieła. Motywy gore, fantasy, soft-porno czy science-fiction to pierwsze typy, jakie przychodzą mi do głowy, ale to nie one będą tematem tego wywodu.

Cyberpunk to jeden z najciekawszych nurtów dystopijnych w literaturze i kinematografii, skupiający się głównie na relacjach ludzi żyjących w świecie zdominowanym przez nowoczesną technologię. Gatunek zdaje się być uosobieniem zasady postulowanej przez futurystów jako 3M – Miasto, Masa, Maszyna. Akcja utworów sygnowanych tych terminem rozgrywa się najczęściej w ogromnych, przeludnionych miastach-molochach, pełnych brudu i dekadencji, hakerów i crackerów, narkotyków i ulicznej jatki w klimacie Punk. Niebagatelną rolę odgrywa w nich cybernetyka – mechaniczne i elektroniczne wszczepy wszelkiego autoramentu, od sztucznych oczu po sztuczne mięśnie i wzmocnione organy wewnętrzne. Clue cyberpunku to jednak Maszyna – cyberprzestrzeń i dek – czyli szybki komputer. I teraz wyobraźmy sobie, jak takie założenia przetworzyli w swoim stylu Japończycy, tworząc m.in. fantastyczne Cyber City OEDO 808

OEDO 808

Aż wstyd się przyznać, że na trop Cyber City OEDO 808 wpadłem dopiero niedawno i to w dosyć przypadkowy sposób. Podczas jednego z jesiennych wieczorów odsłuchiwałem playlistę newretrowave’owej grupy muzycznej Noir Deco i przy utworze Cyberpolis zerknąłem z ciekawości na teledysk. Całkowicie teaserowy klip nie był dla mnie żadnym zaskoczeniem, bo został skrojony zgodnie z panującymi obecnie trendami w środowisku muzyków poza-mainstream’owych. Według mnie, pocięte i na nowo posklejane urywki z filmów o tematyce science-fiction to świetny wybór, często najlepiej oddający klimat danego dzieła w formie Tech-Noir. No dobrze, ale co właściwie wtedy zobaczyłem? Migające neony w EDO (OEDO), poprzeplatane fragmentami rewelacyjnie wyglądającego i pełnego dynamicznej akcji Anime…

CCO2

Cyber City OEDO 808 to typowy przedstawiciel kina animowanego w konwencji Cyberpunk z przełomu lat 80 i 90 XX wieku. Z jednej strony kolorowy, dynamiczny i naszpikowany futurystyczną technologią obraz, a z drugiej – ponura wizja przyszłości, w której myśl techniczna przeplata się z kryminałem i motywami paranormalnymi. Nie ma w tym dziele miejsca na niepotrzebne wątki, nie ma czasu na zbędne zapychacze fabularne – jest za to krótkie wprowadzenie i od razu multum dynamicznej akcji. Warto w tym momencie zaznaczyć, że taki zabieg fabularny okazał się bardzo korzystny dla całego utworu, bo w ciągu 120 minut scenarzystom udało się opowiedzieć trzy bardzo ciekawe historie, układające się w spójną całość.

CCO4CCO3

Fabuła filmu została osadzona w roku 2808, w mieście Oedo (prawdopodobnie futurystyczne Tokio), w którym stopień bezprawia, cyber zbrodni i nadnaturalnych anomalii osiągnął tak wysoki poziom, że do rozwiązywania tych najtrudniejszych zadań zostaje powołana specjalna jednostka policji. Oddziałem dowodzi tajemniczy Puppet Master (Juzo Hasegawa) – wiecznie ponury jegomość, rekrutujący swoich „funkcjonariuszy” spośród niebezpiecznych więźniów, odbywających kary kilkusetletniego więzienia na specjalnie przystosowanej do tego celu stacji kosmicznej. W zamian za pozorną wolność, będą świadczyli swoje usługi w ramach skomplikowanych, a czasem wręcz śmiertelnie ryzykownych działań operacyjnych. Każda wykonana misja to kilka dni życia więcej i mały krok w stronę wolności. Jednak w umowie jest pewien haczyk – na szyi wszystkich agentów zostaje zamontowana specjalna obroża, która po oficjalnej odprawie zaczyna odliczać czas i w przypadku przekroczenia bufora lub dezercji – eksploduje. Nietrudno zgadnąć, że skazańcy przyjmują intratną ofertę i zamiast blaszanej celi, wybierają szalone życie na Ziemi.

Sengoku, Gogol i Benton

Pierwszy z trzech epizodów opowiada o zadaniu, które dowódca powierzył najbardziej wyluzowanemu i krnąbrnemu z trójki sojuszników – Songoku Syunsuke. Totalnie bezczelny i pewny siebie awanturnik zostaje skierowany do najwyższego budynku w Oedo, w którym ktoś przejął kontrolę nad głównym systemem sterowania i tym samym uwięził wszystkich ludzi w środku. Trop prowadzi na sam szczyt niewiarygodnie wysokiej wieży, gdzie główny bohater natrafia na tajemniczego i niestabilnego psychicznie dr. Kurakao, opowiadającego o zmarłym piętnaście lat wcześniej przyjacielu – doktorze Yamachi’im. Od tego momentu akcja zaczyna nabierać tempa, bowiem umieszczone w podstawie magnesy stabilizujące przestają działać i cały obiekt zaczyna tracić swoją statyczność. A czas ucieka…Nie ukrywam, że bardzo podobał mi się trzymający w napięciu finał i motyw post-mortalnej hybrydy człowieka i maszyny. Ostatecznie okazało się, że obaj naukowcy byli skurczybykami z przerośniętym ego wobec tematu wieży i obaj przez to zginęli…

Drugi rozdział to wspólny występ Gogola i Bentona. I choć przez pierwszą część opowieści dominuje ten drugi, to jednak głównym bohaterem kolejnego epizodu pozostaje Gogol – postawny intelektualista z bordowym irokezem na głowie, łączący w sobie cechy genialnego crackera i świetnego wojownika. Spotykając przyjaciółkę z dawnych czasów, zostaje wplątany w zabójczą intrygę, która z każdą minutą staje się coraz bardziej zagmatwana i niebezpieczna. Ratując Femme Fatale, sam staje się celem dla służb specjalnych, które wysyłają w pościg za nim ultra-nowoczesnego cyborga. W tym czasie Benton odkrywa przerażającą prawdę na temat tego, kto i w jaki sposób chce produkować cybernetycznych policjantów. Ostatecznie dochodzi do klasycznego i niesamowicie brutalnego starcia na szczycie dawnej wieży telewizyjnej, podczas którego człowiek musi stawić czoła maszynie. Jest to zdecydowanie najlepszy fragment filmu.

CCO5

Trzecia część mini-serii to opowieść o nietypowym śledztwie, które zostaje powierzone Bentonowi. Otóż w OEDO dochodzi do szeregu dziwnych zabójstw, mogących wskazywać na mordercę z zaburzeniami psychicznymi, a konkretniej – na kogoś z symptomami wampiryzmu. Szukając tropów, androgeniczny, tajemniczy i zawsze elegancko ubrany bohater przemierza różne części miasta, odwiedza dawnych informatorów, by w końcu natrafić na trop przerażającej operacji militarno-genetycznej. W międzyczasie zostaje zmuszony do siłowego rozwiązania kilku sytuacji, zmagając się m.in. ze swoją dawną znajomą z czasów najemnictwa, która okazuje się śmiertelnie groźnym przeciwnikiem na usługach potężnego syndykatu. Finalnie, wbrew prośbom partnerów, dostaje się na tajemniczy statek kosmiczny i staje do nierównej walki z nadczłowiekiem opętanym rządzą nieśmiertelności. Muszę podkreślić, że odcinek zatytułowany Żądza krwi to dla mnie najdziwniejsza, ale jednocześnie najbardziej tajemnicza część filmu.

CCO6

Trzecia część mini-serii to opowieść o nietypowym śledztwie, które zostaje powierzone Bentonowi. Otóż w OEDO dochodzi do szeregu dziwnych zabójstw, mogących wskazywać na mordercę z zaburzeniami psychicznymi, a konkretniej – na kogoś z symptomami wampiryzmu. Szukając tropów, androgeniczny, tajemniczy i zawsze elegancko ubrany bohater przemierza różne części miasta, odwiedza dawnych informatorów, by w końcu natrafić na trop przerażającej operacji militarno-genetycznej. W międzyczasie zostaje zmuszony do siłowego rozwiązania kilku sytuacji, zmagając się m.in. ze swoją dawną znajomą z czasów najemnictwa, która okazuje się śmiertelnie groźnym przeciwnikiem na usługach potężnego syndykatu. Finalnie, wbrew prośbom partnerów, dostaje się na tajemniczy statek kosmiczny i staje do nierównej walki z nadczłowiekiem opętanym rządzą nieśmiertelności. Muszę podkreślić, że odcinek zatytułowany Żądza krwi to dla mnie najdziwniejsza, ale jednocześnie najbardziej tajemnicza część filmu.

Retro-Future

Podczas opisywania tej cyberpunkowej mini trylogii, nie sposób pominąć szeregu cytatów i nawiązań, które wyłapie każdy uważny widz. Począwszy od motywu obroży, inspirowanej zapewne po części książką Stephena Kinga (i późniejszym filmem z Arnim) o wdzięcznym tytule Uciekinier, poprzez imię Gogola (noszącego nazwisko XIX‑wiecznego rosyjskiego pisarza), czytającego w wolnych chwilach książki Fiodora Dostojewskiego, aż po motywy cyborgów w stylu Terminatora, sztucznej inteligencji i kosmicznych wampirów. Jako ciekawostkę można jeszcze poruszyć temat nazwy samego miasta. Mianem EDO określano niegdyś obecną stolicę Japonii – Tokio, położoną w regionie Kantō na wyspie Honsiu, natomiast liczba 808 odwołuje się do liczby dzielnic, które wchodziły w skład tejże aglomeracji.

CCO7

Przyznaję, że film Cyber City OEDO 808 oczarował mnie totalnie. Naprawdę – fabularnie i wizualnie to majstersztyk tamtych lat. Całość przypomina mi animacje i komisy z czasów wczesnego dzieciństwa, a więc wywołuje to dziwne uczucie, gdy człowiek odczuwa przyjemność z samego obcowania z tematami poznanymi wiele lat (a może dekad) temu. Trzeba podkreślić, że jest to bardzo dobry kawałek kina sensacyjno-fantastycznego, z duża ilością ciekawych pomysłów i wątków fabularnych, czasami ocierającymi się o zjawiska paranormalne. Nieco archaiczna animacja oraz nietrafione prognozy technologiczne mogą zniechęcić niejednego miłośnika futurystycznego anime, jednak poza natarczywie migającym światłem i samą długością produkcji, trudno mi wskazać słabe punkty. I pamiętajcie, by odpowiednio poczuć atmosferę neonowego Tokio przyszłości, warto wybrać wersję anglojęzyczną, paradoksalnie lepiej oddającą klimat i warstwę narracyjną.

Gorąco polecam!

źródło foto: 1

Zobacz również

Top 7 gier z 2022 roku

Subiektywne zestawienie najlepszych gier

gry

Top 7 filmów z 2022 roku

Subiektywne zestawienie najlepszych filmów fantastycznych

filmy

Robot Jox

Niesamowita historia Joxverse

felietony

After Yang

Nie ma czegoś bez niczego...

filmy

Deathloop

Zapętlona zabawa w Kotka i Myszkę

gry

Wejdź na pokład | Facebook