Alien vs. Predator

Klasyczny Beat'em up od Capcomu!

Autor: Owen

gry

Pierwsza połowa lat 90 to wysyp magazynów o grach komputerowych i wielki głód elektronicznej rozrywki ze strony młodziutkich graczy, sycących swoje oczy w lokalnych salonach gier, tudzież osiedlowych budkach, udających małe centra rozrywki. Sprzętu było mało, a chętnych do zabawy całe tłumy, więc siłą rzeczy przed każdym popularnym automatem tworzyły się spore kolejki. Dzisiaj taka sytuacja może się wydawać śmieszna, jednak 2 dekady wstecz posiadanie konsoli w Polsce było tak naprawdę niezwykłym luksusem (nie licząc różnych Famiconów i podróbek pokroju Pegazusa), o pecetach nie wspominających. Dlatego chyba każdy z moich grających znajomych uczęszczał po lekcjach na korepetycje z ruchomej gałki i kolorowych przycisków, a zapytany o ulubione tytuły – recytował z pamięci kilkanaście magicznych produkcji. Cadillac Dinosaurs, Three Wonders czy Punishera znali chyba wszyscy, ale gdy na horyzoncie pojawiała się jakaś nowa gra, to z miejsca stawała się hitem i najbardziej pożądanym produktem w okolicy. I właśnie do takiej sytuacji doszło w przypadku premiery jednej z produkcji Capcomu.   

 

Beat’em up!

 

Alien vs. Predator to klasyczna gra typu beat’em up, wyprodukowana i dystrybuowana przez firmę Capcom dla systemu CPS-2 Arcade Game System w 1994 roku. Produkcja bazowała na scenariuszu filmowym, stworzonym na podstawie serii komiksowej o takim samym tytule, który miał posłużyć jako podstawa fabularna do planowanej adaptacji kinowej. Niestety, pomimo starań ze strony dewelopera i ukończenia pracy w terminie, sam film powstał dopiero 10 lat później, jako zupełnie odrębny twór artystyczny. Tym samym, dzieło japońskiego wydawcy stało się autonomicznym produktem, który dzięki wykonaniu i grywalności podbił serca fanów na całym świecie. Producent ogłosił również chęć wydania gry w 1995 roku na konsolę Sega 32X, jednak taka operacja nie została sfinalizowana. Warto wspomnieć jeszcze o podobnym tytule z konsoli SNES, stworzonym przez Jorudan i wydanym przez Activision, który jest często mylony z opisywaną wersją arcade’ową.

Gra została bardzo dobrze przyjęta przez fanów i krytyków na całym świecie. GameSpot wychwalał produkcję za przepiękną grafikę oraz niezwykłe efekty specjalne, przy okazji żartując z niesamowicie wciągającej rozgrywki i samego automatu – dosłownie – pożerającego żetony. W 2012 roku serwis WatchMojo umieścił markę na piątym miejscu w zestawieniu najlepszych gier beat’em up w historii, natomiast w 2013 roku portal internetowy Heavy ulokował ją w dwunastce najbardziej grywalnych bijatyk scrollowanych. Również serwis Kotaku nie omieszkał pochwalić tytułu i zaliczył go do grona najładniejszych produkcji arcade, uwzględniając przy tym największe klasyki ery 16-bitów. Serii pochwał nie było końca, więc firma Capcom postanowiła ujawnić w 2013 roku oficjalne dane, dotyczące próśb i zapytań kierowanych ze strony fanów o remake w wersji HD.  

 

AvP2

AvP3

AvP4

 

Cyber Arnold i Kurosawa

 

Akcja utworu rozgrywa się w fikcyjnym dystrykcie San Drad w Californi, który został opanowany przez Obcych. Po ogólnej ewakuacji terenu, wojsko wycofało swoje oddziały ze strefy zagrożenia, pozostawiając na miejscu dwójkę zcyborgizowanych żołnierzy w osobach Majora Dutcha Schaefera i Porucznik Linn Kurosawy. Gdy dwójka bohaterów zostaje osaczona przez siły wroga, niespodziewanie do akcji wkracza kolejny duet sojuszników z innej planety – Predator Wojownik i Predator Łowca. Z czasem okazuje się, że obecność agresywnych kosmitów na Ziemi jest efektem działań operacyjnych Generała Bush’a z U.S. Coolonial Marines, powiązanego z korporacją Weyland-Yutani. W trakcie niebepziecznej przygody, czwórka bohaterów przemierzy wiele zróznicowanych lokacji i stoczy boje z różnymi odmianami Obcych, od zwykłych Xenomorphów począwszy, poprzez hybrydy i potężne jednostki obronne, aż na Królowej kończąc. No i nie zabraknie charakterystycznej, żółtej ładowarki z 2 części filmowej serii.    

Jak wspomniałem wcześniej, do wyboru mamy 4 postacie w maksymalnie 3 osobowym trybie rozgrywki. Postać Majora Schaefera bazuje na kreacji Arnolda Schwarzeneggera z pierwszego kinowego Predatora, oczywiście z małą nutką modyfikacji. Otóż dzielny wojak został wyposażony w super nowoczesne, cybernetyczne ramie o potężnej sile, pozwalające również na ostrzeliwanie wroga z większej odległości, ale przez to poważnie spowalniające samego żołnierza. Porucznik Kurosawa to kobieta-cyborg o niewiarygodnej szybkości, używająca do walki katany i szybkostrzelnego pistoletu. I choć wydaje się postacią najsłabszą w całej stawce, to dzięki osobliwemu miksowi mieszanych technik walki możemy się przekonać, że jest to w rzeczywistości najbardziej niebezpieczna jednostka. Pozostałą dwójkę bohaterów stanowią kosmiczni drapieżnicy, podzieleni na Wojownika i Łowcę. Pierwszy z nich wydaje się postacią świetnie zbalansowaną i właściwie nie ma słabych punktów, natomiast drugi ma wolniejszy poziom regeneracji, ale nadrabia to lepszą skocznością i potężniejszym atakiem z powietrza.

 

AVP6

AVP7

Walczyć?

 

Arcade’owa gra Alien vs. Predator to bez wątpienia jeden z najlepszych produktów rozrywkowych z lat 90, w jaki miałem okazję zagrać na – rzadko już spotykanych – automatach. Dzisiaj mocno rozpikselizowana grafika może troszkę zniechęcać, aczkolwiek 20 lat temu była po prostu świetna i według mnie nadal dobrze wygląda. Sama rozgrywka to dosłownie esencja gier typu beat’em up i jeśli ktoś lubi porządną zadymę w stylu lat 80 i 90, to musi koniecznie zagrać w opisywany tytuł. Fani obu zmiksowanych ze sobą serii znajdą tu również wiele nawiązań i smaczków, które bardzo umilają zabawę i pozwalają poczuć klimat pierwowzorów. Dlatego polecam ten tytuł wszystkich miłośnikom fantastyki, bo stare wygi przeżyją przy nim zapewne drugą młodość, a newcomerzy poznają kawał klasyki.

 

źródło foto – 1,2  

Zobacz również

Top 7 gier z 2022 roku

Subiektywne zestawienie najlepszych gier

gry

Top 7 filmów z 2022 roku

Subiektywne zestawienie najlepszych filmów fantastycznych

filmy

Robot Jox

Niesamowita historia Joxverse

felietony

After Yang

Nie ma czegoś bez niczego...

filmy

Deathloop

Zapętlona zabawa w Kotka i Myszkę

gry

Wejdź na pokład | Facebook