Adam

Autor: Owen

Prezentacje nowych urządzeń i technologi to świetna okazja do zobrazowania przeróżnych, często bardzo futurystycznych wizji, których realizacja była wcześniej z jakiegoś powodu niemożliwa.

Dlatego każdy trailer promujący nowy, tudzież ulepszony silnik graficzny to wielkie wydarzenia w świecie gamedevu i samego fandomu. Bo oprócz manifestacji wirtualnych muskułów programu lub urządzenia, to również debiut małego arcydzieła w dziedzinie animacji cyfrowej. A nie ma nic lepszego, niż demo utrzymane w konwencji Sajens Fikszyn. I tak się właśnie stało z projektem Adam, o którym pisałem jakiś czas temu na fesjbukowym streamie, a który to urósł do rangi filmu krótkometrażowego z robotami w rolach głównych.

Tym razem wykorzystana została wersja silnika o nazwie Unity 5.4, posiadająca nowe rozwiązania w kwestii implementacji powierzchniowego oświetlenia w czasie rzeczywistym. Dodatkowo, całość wykorzystuje bardzo zaawansowaną symulację fizyki, dodaną za pomocą narzedzia CaronteFX, będącego już w Unity Asset Store. Demo pt. Adam dostępne jest w rozdzielczości 1440p i uruchomione zostało na sprzęcie wyposażonym w kartę GeForce GTX980.   

Molocow

Autor: Owen

Z racji swoich zawoodowych upodobań, aktywnie śledzę rynek projektowania graficznego i wzornictwa, często nazywanego w Polsce z rozpędu po prostu Designem. I tak jak na każdej innej płaszczyźnie kreatywnej, przeglądam ogrom prac, wpisujących się często w kanon sztampy i powtarzalnej nudy. Ale czasami udaje mi się trafić na perełki warte każdego lajka, share’a i uśmiechu na twarzy. Szczególnie w kwestii projektowania opakowań, bo akurat ta dziedzina daje chyba największe pole do popisu, tworząc przy okazji coś namacalnego i rzeczywistego. Jednym z takich ostatnich odkryć jest świetny koncept butelki na mleko dla marki Molocow, nawiązujący do tajemniczego zjawiska powiązanego ze znikaniem krów na całym świecie – oczywiście za sprawą klasycznych spodków UFO. Autorem projektu jest Marcel Sheishenov, działający w ramach kirgijskiej agencji Imedia Creative Bureau.     

Molocow_2Molcow_3

źródło: 1

Hit TV

Autor: Owen

Saman Kesh to morderca robotów, prześladowca artystów i postrach celebrytów, który nosi śmieszny, różowy snapback na głowie – tak o amerykańskim scenarzyście i reżyserze młodego pokolenia napisał kiedyś jeden z niezadowolonych klientów. Rzecz w tym, że pochodzący z Iranu twórca to nie kolejny rzemieślnik z kamerą w dłoni, a raczej elastyczny wizjoner z konkretną listą pomysłów, sprawdzającą się doskonale w przypadku reklam audio-wizualnych i frapujących teledysków dla muzyków pokroju Basement Jaxx, Kygo czy Cinamon Chasers. I choć w jego kreatywnym portfolio można znaleźć również znane marki pokroju Taco Bell i Visa, to pan Keshavarz próbuje ostatnio swoich sił w projektach niezależnych. Jakiś czas temu miałem okazję zaprezentować Wam poprzez Facebooka jego wcześniejszy projekt pt. Controller, rozpalający zmysły wszystkich miłośników szalonych filmów akcji. Ale tym razem, autor podniósł poprzeczkę jeszcze wyżej, wchodząc coraz głębiej w stylistykę Retro/Neon-Noir/Lo-Fi 80’s prezentując dziesięciominutowe demo powstającego dopiero obrazu, zatytułowanego po prostu Hit TV. I będę z Wami szczery: to absolutny must watch dla wszystkich fanów Drive, Hot Line Miami i całej stylistki New Retro Wave.   

HitTV_1HitTV_2

źródło: 1

Alex Solis – Secret Identities

Autor: Owen

CDN…

Code 8

Autor: Owen

O tym, że crowdfounding staje się coraz popularniejszy, a przede wszystkim coraz skuteczniejszy, wiedzą chyba wszyscy bardziej dociekliwi internauci. Oczywiście, istnieje pewne ryzyko związane z niedotrzymywaniem umów ze strony zbierających, ale w znakomitej większości przypadków projekty z pełnym współfinansowaniem – w lepszej lub gorszej formie – trafiają w końcu do odbiorców. Sam podrzuciłem kilka dukatów tu i tam i systematycznie śledzę rozwój wypadków, bo podoba mi się ta forma partycypacji. Ale co ciekawe, idea takiego grupowego działanie to nie tylko domena ludzi mniej zamożnych, bo nawet wielcy tego świata (a przynajmniej wielcy z dużego ekranu) też czasami próbują gromadzić fundusze w ten sposób. Tak właśnie postanowili zadziałać kuzyni Robbie i Stephen Amell, znani szerszej publiczności z różnych produkcji telewizyjnych. Ich debiutancki projekt o nazwie Code 8 dotyka zagadnień z pogranicza fantastyki naukowej i socjologii w środowisku pozornie normalnych ludzi.   

Akcja tego krótkometrażowego filmu rozgrywa się w niedalekiej przyszłości, gdy wszechobecna inwigilacja obywateli stała się normą, a latające patrole zmechanizowanych funkcjonariuszy prawa to częsty widok na tle słonecznego nieba. Jednak to nie maszyny z biura szeryfa budzą niepokój obywateli, a malutki, bo jedynie czteroprocentowy odsetek ludzi, którzy urodzili się z pewną dewiacją genetyczną, powodującą różne, często nadprzyrodzone zdolności. I choć mogłoby się wydawać, że taka forma nowych możliwości wpłynie na poprawę ich życia, to paradoksalnie pcha tych ludzi w stronę ostracyzmu i egzystencji na marginesie społecznym. By przetrwać, mutanci muszą przełamywać swoje wewnętrzne bariery i aby przetrwać, są zmuszani do podejmowania doraźnej pracy, która najczęściej kończy się wyzyskiem. Taki los spotyka głównych bohaterów omawianego demo filmu, którzy nie wytrzymują upokorzenia i…

Code8_1

Voyage of the Galactic Space Dangler

Autor: Owen

Parafrazując jeden z humorystycznych wątków – katowanego przez stację AXN – serialu Bones, chciałbym zapytać o to, czy zastanawialiście się kiedyś nad wynikiem ewentualnego pojedynku, w którym naprzeciw siebie stanęliby jaskiniowiec i astronauta? Jak mogłoby wyglądać takie stracie? Kto byłby bardziej zaskoczony sylwetką oponenta? I w końcu, który z nich miałby większe szanse na wygraną? Uprzedzając zabawny ciąg skojarzeń, od razu powiem, że nie mam na myśli Freda Flinstona i George’a Jetsona, bo akurat do spotkania tych dżentelmenów już doszło, a panowie – pomimo ogromnych różnic kulturowych – pozostali w przyjaznych stosunkach (kto pamięta czasy NES’a i Famicomów, ten będzie wiedział, o czym piszę).

A jeśli oswoiliście się już z myślą o takim crossoverze, to spróbujcie dodać do tego odrobinę absurdu w stylu Latającego Cyrku Monty Pythona. Pachnie szaleństwem? Być może, ale nie dla Evana Mann’a – pochodzącego z Colorado, amerykańskiego twórcy surrealistycznych kolarzy filmowych, który od wielu lat eksperymentuje z różnymi pomysłami fabularno-wizualnymi, kształtowanymi na potrzeby nagrań za pomocą przeróżnych technik. I choć artysta ma na swoim koncie całą masę świetnych realizacji, to tym razem chciałbym zaprosić Was do obejrzenia projektu video o frapująco brzmiącym tytule: Voyage of the Galactic Space Dangler, który Paul Hunter z portalu shortoftheweek porównał do krótkometrażowej 2001: Odysei Kosmicznej w reżyserii Terry’ego Gilliam’a. 

Giant Robots From Outer Space

Autor: Owen

Chyba każdy miłośnik robotów ma jakiś ulubiony typ lub rodzaj mechanicznej stylistyki, która wywołuje w serduchu same pozytywne emocje i skojarzenia. Jedni kochają super szczegółowe i zaawansowane Mechy z japońskich produkcji Anime, drudzy ubóstwiają steampunk’owe maszyny bojowe z retro-futurystycznych obrazów Jakuba Różalskiego, a jeszcze inni darzą sympatią pocieszne istoty w stylu disney’owskiego Wally’ego. Dzieje się tak dlatego, że w przypadku niezwykle rozległej i zróżnicowanej płaszczyzny tematycznej, trudno wskazać ten jeden słuszny wzór, tudzież klimat – bo w końcu, ilu ludzi, tyle punktów widzenia. A że wypada znać podstawy kanonu, to akurat ja często sięgam do klasycznych produkcji B-klasowych z drugiej połowy zeszłego stulecia.

I powiem Wam szczerze, że sprawia mi to ogromną przyjemność, bo czasem naprawdę warto odpocząć od tych wszystkich futurystycznych i ultranowoczesnych konceptów, które pędzą coraz szybciej na spotkanie z rzeczywistością. In medias res – każda epoka ma (lub miała) swój ulubiony styl, w ramach którego inicjowano różne projekty i urządzenia. Dlatego z uśmiechem spoglądam na świetną rewizję stremaline’owych pomysłów z lat 50 i 60 w postaci animacji 3D, która powstała z inicjatywy zespołu młodych projektantów (Valentin Watrigant, François Guery, Elsa Lamy, Aurelien Fernandez i Louis Ventre) w ramach studenckiego zaliczenia – tzw. Supinfocom. Efekt końcowy jest po prostu doskonały. A i morał się pojawił.

GR_1GR_2GR_3

Anomaly

Autor: Owen

Od czasu niezależnego filmu Williama Eubanka z 2011 roku, zatytułowanego po prostu Love, moje oczekiwania wobec ambitnego kina fantastycznego zmieniły się radykalnie. Podczas seansu dałem się porwać niezwykłej wizji, która do przekazania treści nie potrzebowała wybuchającego Hollywood, a futurystyczny, wręcz oniryczny egzystencjalizm wycisnął mnie emocjonalnie jak cytrynę. Tak naprawdę, zazdroszczę wszystkim osobom, które nie miały jeszcze okazji poznać tego dzieła. Dlatego chłonę podobne obrazy niczym gąbka, a zawsze po napisach końcowych danego dzieła, wzdycham do siebie z nutką zadowolenia. I akurat teraz, za sprawą duetu reżyserskiego w osobach Salomona Ligthelma oraz Dana Difelice, miałem okazję obejrzeć świetną produkcję pt. Anomaly, która powstała z myślą o Sploid Short Film Festival.

Pierwsze wrażenia po zakończonym pokazie mogą być takie, że oto mamy do czynienia z retro-futurystycznym melodramatem, rozgrywającym się w latach sześćdziesiątych dwudziestego wieku. Lecz w rzeczywistości, Anomalia to historia na miarę klasycznych przypowieści z morałem, osadzona w realiach pierwszego wyścigu w kosmos. To również opowieść o grupie ludzi połączonych poprzez niecodzienne widowisko orbitalne, którzy stają w obliczu utraty najważniejszej wartości w swoim życiu – prawdziwej miłości. I aż trudno uwierzyć, że ten niezwykły film jest niezależną produkcją za 60 tysięcy dolarów, stworzoną dzięki akcji crowdfoundingowej na Kickstarterze. Totalny mindblow! A na koniec, chciałbym jeszcze polecić samą ścieżkę dźwiękową, którą znajdziecie m.in. na portalu Muscibed.

Enjoy!

 Anomaly_4Anomaly_3Anomaly_2

The Rush

Autor: Owen

Gdy w 1930 roku Olaf Stapledon opublikował fantastyczną nowelkę pt. Last and First Men, to z pewnością nie spodziewał się tego, że kilka dekad później zawarta weń idea zacznie wywoływać w środowisku literackim ogromną ekscytację, by z czasem przerodzić się w całkowicie odrębny kanon literacki. Tak więc, motyw świadomości zbiorowej pojawia się kolejno w literaturze, kinematografii i samej pop-kulturze, dotykając niemal wszystkich dekad XX wieku i ewoluuje w całą masę różnych, często bardzo dziwacznych koncepcji.Dodajmy, że nie zawsze mających sens i polot.

Dlatego warto zwrócić uwagę na jedno z ciekawszych ujęć omawianego zagadnienia, którym zaczęli podążać kultowi już dzisiaj twórcy pokroju Heinlein’a, Scotta Card’a czy nawet mistrza rozwlekłej makabry, George’a R.R. Martina, tworzący dzieła oparte na walce z rojem działających kolektywnie robali. Pomysł rozwijali twórcy filmów, komiksów i gier planszowych, ale dopiero w dobie gier video można było wejść w interakcję z odbiorcą, fundując mu mrożącą krew z żyłach przygodę. By nie szukać daleko, wspomnę 0 Tyranidach z Warhammer’a, Nekromorfach z Dead Space’a czy Zergach z uniwersum Starcraft’a

A skoro mowa o kosmicznym świecie Blizzarda, to od dłuższego czasu narasta we mnie przekonanie, że gigant z Irvine specjalnie dokucza swojej kosmicznej części fanów, anulując różne projekty i spychając w otchłań wiecznego oczekiwania daty kolejnych premier. Jako fani, nie mamy już raczej złudzeń co do losu Ghosta, gdy na drugą odsłonę samego Starcrafta musieliśmy czekać ponad dekadę, o przypadku Overwatch’a i jego problemów prawnych nie wspominając. Dlatego każda informacja dotycząca tej serii, będąca nawet głupiutką plotką, ludzie traktują śmiertelnie poważnie. Nawet jeśli dotyczy projektów fanowskich, które poziomem wykonania nie odbiegają zbytnio od wysokobudżetowych produkcji kinowych. Tym samym, prezentujemy Wam autorski projekt studia Freddiego Wonga i jego studia Rocket Jump pt. The Rush…      

TR1TR2

źródło: 1

The Leap

Autor: Owen

Jeśli podobał Wam się szwajcarski thriller sci-fiz 2009 roku, zatytułowany lakonicznie: Cargo, a opowiadanie pt. Paszcza Wieloryba to jeden z Waszych ulubionych utworów z twórczości Philipa K.Dicka, to szybciutko sprawdźcie niespełna pół godzinny film krótkometrażowy pt. The Leap, który napisał i wyreżyserował Karel van Bellingen. Całość prezentuje się nad wyraz dobrze i dotyczy problemów migracji ludności w kierunku nowo odkrytej planety typu ziemskiego, zwanej po prostu Nową Ziemią. W 2069 roku przeludnienie dosłownie pochłania macierzysty glob, pchając mniej zamożnych obywateli w ręce niebezpiecznych gangsterów, szmuglujących ludzi w kontenerach towarowych na powierzchnię nowej oazy. Do powstrzymania tego exodusu zostaje powołana spec-jednostka wojskowa o nazwie IPMA, w której pracuje m.in. Jacob Reiss – weteran i obecny dowódca jednego z oddziałów uderzeniowych. Lecz niezwykle oddany i sumienny żołnierz ma swoje tajemnice, które mogą się okazać dlań niezwykle groźne…

 

TL1

TL3

TL2

Wejdź na pokład | Facebook